Z Agnieszką współpracuję już od ponad dwóch lat. Na ten moment nie zamierzam nic w tym względzie zmieniać, bo mi tu bardzo dobrze. Kiedy Aga napisała do mnie z propozycją współpracy, poczułam się wyróżniona. Ale najlepsze jest to, że po tak długim czasie, nadal tak się czuję. Agnieszka, podrzucając zadania, daje poczucie, że nawet wykonując te najdrobniejsze, czujesz się ważny, bo gramy tu do jednej bramki. Nie ma współzawodnictwa, a każda z nas dba o to, żeby swoją część wykonać jak najlepiej. 

Podziwiam u Agi i uczę się od niej skrupulatnego planowania (Harmonogram treści to istny game changer!), oraz wszechstronności (nad którą u siebie powinnam jeszcze popracować). Wszystkie projekty są zawsze perfekcyjnie podzielone na mniejsze taski, co pozwala w łatwy sposób wykonać pracę, nie czując przytłoczenia, jakie mogłoby dawać patrzenie na projekt całościowo.

Dzięki współpracy z Agnieszką lepiej zrozumiałam działanie Social Mediów, poznałam wiele ciekawych narzędzi ułatwiających pracę w tym obszarze, nauczyłam się też pracy z różnymi klientami, również tymi wymagającymi…  Ta współpraca sprawiła, że stałam się o wiele bardziej pewna siebie w tym, co robię, a kiedy siadam do nowego zadania, czuję ekscytację.

Agnieszka, jako CEO worqAssist jest osobą konkretną – kiedy coś jest nie tak, powie o tym, ale zawsze w taki sposób, że człowiek ma motywację, żeby spiąć pośladki i działać jeszcze lepiej. Kiedy zaś coś wyszło super, można być pewnym, że ona to zauważy i doceni.

Każdemu życzę takiej współpracy 🙂

Praca z Agą to ciągła niewiadoma… Nie wiadomo, jak wiele się nauczysz. 🙂 Tak, wiem, trochę przewrotnie napisane, ale to cała prawda. 

Praca Wirtualnej Asystentki to nieustanna nauka, ciągle dociera się dalej i głębiej. Nawet jeśli czujesz się ekspertem w danej dziedzinie, może się zdarzyć, że pilnie trzeba wyjść poza schematy działań. Ledwie pokonasz pierwszą przeszkodę, a już pojawia się kolejna zagadka do rozwiązania. W żadnym wypadku na brak nudy nie można narzekać!

Moje działania przypominały początkowo przypadkowe zrywy, które czasem kończyły się sukcesem, a czasem porażką. Praca z Agą wniosła w moje działania harmonię, ład, konsekwencję i… w końcu widzę efekty.

Przychodzi mi na myśl porównanie do podróżniczki, która uchyla przed tobą kawałek świata, który eksplorowała na długo przed tobą. Nie wiem, jak Aga to robi, ale ona już wszędzie była… A nawet jeśli nie była, to nie stąpa przed siebie jak ślepy po omacku, zawsze działa z rozmysłem i doprowadza zadania do końca. To pewnie nic innego jak długoletnie doświadczenie Agi, jej niespotykana intuicja i upór w dążeniu do celu. Ale… no właśnie? Jak się tego nauczyć? I czy w ogóle można? 

To trudne pytanie, ale jestem przekonana, że ktoś, kto trafi pod skrzydła Agi, nigdy tego nie pożałuje. Może czuć się zaopiekowany, może zadać setki pytań i nigdy nie usłyszy, że to jest przecież oczywiste.

Aga to mentorka, przewodniczka, liderka, nauczycielka, coach, bizneswoman, ekspertka w wielu dziedzinach i przyjaciółka w jednym. Zawsze tryska pozytywną energią, jednocześnie wprowadzając spokój w relacje międzyludzkie. W jej głowie nieustannie pojawia się cała masa pomysłów, a kreatywna lista “rzeczy-do-przetestowania” każdego dnia wydłuża się o kolejne punkty.

Jak stać się Wirtualną Asystentką PRO? Wejść pod skrzydła Agnieszki Pojdy – proste.

Z Agą spotkałam się na początku mojej drogi WA, gdzie nie wiedziałam czym konkretnie chcę się zająć. Współpraca z Agnieszką dała mi możliwość spróbowania swoich sił na różnych płaszczyznach bycia WA. Kiedy tylko chciałam rozwinąć swoje umiejętności Aga za każdym razem służyła swoją szeroką wiedzą i cierpliwie wprowadzała w ich tajniki. Gdy była potrzeba, wspierała zewnętrznymi szkoleniami u ekspertów w danej dziedzinie. Dzięki temu ona sama i jej zespół worqAssist nie stoi w miejscu, a ciągle się rozwija.

Bardzo doceniam to, że kiedy pojawia się jakiś problem, Agnieszka nagrywa “looma” i tłumaczy krok po kroku, jak można sobie z nim poradzić. Jej spokój i opanowanie pomagają rozwiązać nawet najbardziej zakręcone problemy.

Po kilku latach współpracy mogę powiedzieć, że Agnieszka jest matką chrzestną mojej codziennej pracy.

Agnieszka wprowadziła mnie w świat pracy jako wirtualna asystentka i sprawiła, że naprawdę polubiłam „klikanie” dla klientów. Zawsze byłam ostrożna i wiele rzeczy mnie stresowało, ale Aga nauczyła mnie działać z większą odwagą, wierzyć w swoje możliwości i talenty.

Była przy tym mega wspierająca, ale też potrafiła wymagać – co działało na plus, bo dzięki temu cały czas się rozwijałam. Pokazała mi, jak ważne jest profesjonalne podejście do klienta i jak się z nim komunikować, żeby współpraca była wygodna dla obu stron.

To, co najbardziej cenię w Agnieszce, to jej niesamowita umiejętność zachowania spokoju i zdrowego rozsądku, nawet w trudnych sytuacjach. Tam, gdzie ja byłam gotowa łapać się za głowę i panikować, ona z pełnym opanowaniem podejmowała działania.

Poza tym nie mogę się nadziwić jej wiedzy i zdolności do ogarniania tylu rzeczy naraz – to jak chodzący komputer, który zawsze wie, co robić. Niezależnie od tego, z jakim pytaniem, czy problemem się do niej zwróciłam, Aga zawsze miała gotową odpowiedź lub rozwiązanie. Naprawdę nie wiem, jak ona to robi, ale za każdym razem mi tym imponowała.

Dzięki Agnieszce moje początki w roli wirtualnej asystentki były o wiele łatwiejsze. Pomimo że cały czas pracowałam, to było to naprawdę dobre i wartościowe doświadczenie.